Za prowadzenie tego bloga nikt mi nie płaci, po prostu chcę się podzielić z innymi swoją pasją do symulatorów kolejowych, wydawanych przez firmę Auran z Australii. W swojej kolekcji mam następujące wersje TRS-ów:2004(najlepsza dla posiadaczy słabszego sprzętu), 2006(bezbłędna), Classik(mnustwo błędów) i najlepszą według mnie do tej pory:2009(wymaga 126-bitowej karty graficznej, ale przy większych projektach i to może być nie wystarczające).
wtorek, 22 maja 2012
Jak to z pasją kolejową było?
Lubię jeździć koleją od najmłodszych lat. Pamiętam czasy, gdy po naszych torach mknęły parowozy, a tylko główne linie kolejowe były zelektryfikowane. Wtedy podróżowało się w zatłoczonych ludźmi wagonach. Zawsze starałem zająć miejsce przy oknie, by móc patrzeć na to wszystko, co za nim się dzieje. Chciałem uczyć się nawet na maszynistę kolejowego, ale czasy PRL-u, a w szczególności arogancki stosunek ówczesnych władz do własności prywatnej pokrzyżowal moje plany-musiał iść się uczyć w innym zawodzie. W 2006 roku trafiło w moje ręce demo TRS 2004. Spodobała mi się, więc nabyłem za grosze pełną wersję. Trzeba pamiętać iż firma Auran nie zarabia na symulatorach kolejowych, ale na hostowaniu dodatków do nich, które za odpowiednią opłatą można szybko pobrać i automatycznie doinstalować. I wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa, bo gra pozwala na budowanie własnych linii kolejowych, kierowanie ruchem znajdujących się na niej składów, a nawet na prowadzenie samodzielnie lokomotywy, ograniczonych co jedynie wydajnością komputera. Jakieś pytania dodatkowe? Proszę zostawiać w komentarzach. .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz